................
Chciałabym kiedyś napisać, że się dobrze czuje i zaczynam stawać na nogi. Póki co jest gorzej niż wcześniej. Każdy dzień to jedna wielka katastrofa.
Chciałabym kiedyś napisać, że się dobrze czuje i zaczynam stawać na nogi. Póki co jest gorzej niż wcześniej. Każdy dzień to jedna wielka katastrofa.
Przecież mnie nikt nie polubi. Nie jestem towarzyska, mądra czy ładna. Wstyd się zadawać z kimś takim. Z osobą bierną i słabą. To się obserwuje wszędzie, w pracy, w szkołach. Te szkolne gwiazdy zawsze były wygadane, piękne, miały grono znajomych, bo nie bały się niczego. A ja? Ja mam nawet obawę powiedzieć komukolwiek o najprostszych rzeczach. Czasem trenuję na kocie, opowiadam mu co robiłam, że go lubię, że o nim myślałam. Że jest dla mnie bardzo wazny. Bardzo często mówię mu, że go kocham. Bo go kocham. To takie głupie, kochać najszczerzej na świecie futrzaka.
Nienawidzę Cię za to, że mi próbowałeś pokazać, że życie może być piękne. Ono jest koszmarne. Zawsze było . Już nie tęsknię. Jestem sama.
Jestem zerem.
Jest ponoć ciepło, a ja mam dreszcze. Nie mogę się rozgrzać, nic nie pomaga.